No i jestem. Tutaj. Tak jak zawsze marzyłam. Nie. To się nie uda. A może
jednak? Nie, nie, NIE! Co ja sobie myślałam. Chociaż... Nie to nie wypali. W co
ja się wpakowałam. Może i jest to droga do moich marzeń ale....DO JASNEJ
CHOLERY! Chyba zaraz tu padnę. Nie, nie mogę paść. To by dopiero było. Chyba
że....NIE! Weź się ogarnij Anka. OGAR! Weź się w garść. Dasz radę. Jak to
babcia Steffi powiadała:''Co będzie to będzie-Trzeba dalej żyć!". Boże,
babciu, te twoje motta....-Anna Starstasch!- ktoś zawołał. Chyba kobieta.
O boże! Ale To JA! To mnie woła! Co robić, co robić?! Okej, okej. Wstań z
tego krzesła, idź i pokaż co potrafisz! Okej, powoli. Jeden krok, a potem
drugi, i jeden i drugi. Dojdź do drzwi nr.8. Powolutku. Nie denerwuj się. O
tak. -Dzień...dzień...dobry...- przywitałam się. O nie! Czy ja się zająkałam.
To nie do pomyślenia. Na pewno straciłam już u nich dużo punktów. Jestem
taka beznadziejna. -Dzień dobry Anno. Przejdźmy do szczegółów. Pokaż co
potrafisz.- powiedział mężczyzna w średnim wieku z ciemną brodą i ogromnymi
okularami. Chyba nawet trochę za dużymi. Boże, jak się boję!
Chyba się zsikam. Dobra, już dobra. Wrzuć na luz.
He...he.... No to zaczynam. Dam radę...dam radę.....
Córcia ty mi tu tak nie szalej ! <3 kocham
OdpowiedzUsuńCudo *0*
Czekam na next
I proszę mi ty nie używać żadnych choler bo ci szlaban wlepię :-*
Wybacz mamuś...już nie będe.....♥♥♥KC♥♥♥
UsuńWspaniały początek Julianno moja 😘
OdpowiedzUsuńRównież czekam na nexta i życzę dużo, dużo wenyy 💕
Oraz zapraszam do siebie www.niebopoco.blogspot.com
Twoja kolejna córeczka 💋❤